Maroko, Marrakesh

gor±ce miasto

2 maja 2009; 4 526 przebytych kilometrów




marrakesh



Wreszcie mogli¶my się wyspać. Dzi¶ zajęcia w podgrupach. Z Ani±, Dari±, Ag± i Łukaszem wyszli¶my dopiero po jedenastej. Najpierw skierowali¶my się przez souki do Medresy (wstęp do trzech muzeów 60 dh). Pięknie tu, szkoda tylko, że tyle ludzi. Na ¶rodku głównego dziedzińca jest mały basenik z mał± fontann±. Na górze pokoje, gdzie spali uczniowie. I pełno zakamarków. Niektóre okna wychodz± na główny dziedziniec. Super.

Ponieważ bilet jest do trzech miejsc, idziemy od razu do Muzeum Marrakeszu. Dla tych rzeczy, które tam s± wystawione wchodzić specjalnie nie warto, warto jednak zobaczyć samo wnętrze. Na ¶rodku jest ogromna sala z ogromnym żyrandolem i fontannami, gdzie można przysi±¶ć i odpocz±ć. Piękne mozaiki s± tu na każdym kroku. Po bokach pełno sal, w których można się zagubić. I super kibelek ;) w starym stylu.

Trzecie miejsce z biletu jest tuż obok, ale poza jakimi¶ ruinami nic ciekawego tam nie ma, w dodatku upał daje się we znaki.